Witam was po weekendzie, który był meeega fajny. Nie ma to jak się trochę odstresować i pospacerować ze znajomymi. Tak jak poprzedniego dnia, tego również było bardzo gorąco. Zwiedziliśmy trochę dalsze okolice i poznaliśmy fajne miejscówki do robienia zdjęć. Najwięcej ubawu było przy murowanej czerwonej ściance :)
Nie bierzcie na poważnie moich włosów, ponieważ na co dzień nie mam tak falowanych plus na zdjęciach wyszły trochę rude gdy w rzeczywistości mam je w kolorze ciemny blond. Moje włosy zmieniają kolor zależnie od pogody i natężenia słońca, a takie "fale" zrobiły mi przez to że włosy myłam tego samego dnia dlatego są tutaj takie puszyste, choć te falki samą mnie trochę zdziwiły.
Jak mówiłam na wstępie przy ścianie się tylko chichraliśmy, teraz nawet nie wiem z czego ale my zawsze odwalamy jakieś akcje i gadamy dziwne rzeczy, a sama ściana wyszła tak spontanicznie, tak naprawdę to był wielki tunel, w którym mieliśmy postój. Jak widać do zdjęć się nadał :)
(Zdjęcie w kałuży.. oryginalne co nie?)
Ten dzień wspominam naprawdę miło i mam nadzieje że niedługo to powtórzymy, a wam życzę wytrwałości w szkole i masy pozytywnej energii! Do kolejnej notki - czytaj za dwa dni ❋
Ally
Ally
świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńklikniesz w link do koszuli w moim nowym poście ? :)
Nie ma problemu i dziękuje :)
UsuńUwielbiam spędzać czas ze znajomymi! :)
OdpowiedzUsuńOdwdzięczę się za każdą obserwację lub komentarz, zapraszam.
MÓJ BLOG
Świetne zdjęcie i blog obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie<-----klik
śliczne zdjęcia, obserwuje! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, trzeci post, liczę na kom :) Jak się spodoba to zaobserwuj! http://thesunforgivesthecloud.blogspot.com/